Atrakcje w naszych okolicach, czyli o wycieczce szkolnej

12 października 2014
Urszula Kucała

„Pojedziemy na wycieczkę
Tam, nad rwącą nurtem rzeczkę
I zwiedzimy także las
-Nie ma to jak wolny czas!
Czy na pewno wszystko mamy?
Ruszcie się! No już! Ruszamy
Pojedziemy i zwiedzimy
Góry, lasy i doliny.
W rzece się kąpałem, na słońcu się suszę.
Ten, kto wymyślił wycieczki musiał być geniuszem!”

Nieopodal naszej miejscowości, tuż za wzniesieniem zwanym Księża Góra znajduje się Szczyrzyc. Ta piękna, malownicza wioska kryje w sobie całą masę pomysłów na spędzanie wolnego czasu. W ramach relaksu od codziennych obowiązków szkolnych wybraliśmy się na szkolną wycieczkę. Naszym celem, jak zwykle, pozostało połączenie zabawy z nauką w związku z tym bardzo starannie wybraliśmy miejsca, które chcieliśmy odwiedzić. Zaczęliśmy od wioski indiańskiej, wzorowanej na tej, którą bardzo dobrze znamy chociażby z filmów Walta Disney-a. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że nazwa „Indianie” została nadana plemionom zamieszkującym Amerykę Północną przez jej odkrywcę – Krzysztofa Kolumba. Następnie „lokalni Indianie” wyjaśnili nam szeregi pojęć związanych z kulturą i obyczajami tychże plemion, tj. wigwam, tubylec, blada twarz – czy nadal pamiętamy co one znaczą? Każdy z nas mógł poczuć się jak prawdziwy mieszkaniec wioski indiańskiej, gdyż otrzymywaliśmy zadania i graliśmy w gry identycznie jak to robili nasi rówieśnicy z „dzikiego zachodu” dawno, dawno temu. Niektórzy z nas wykazali się niezwykłym talentem łowieckim i strzały wystrzelone z łuku trafiały idealnie „w dziesiątkę”!

Diabelski kamień

Po mile spędzonych chwilach pośród szczyrzyckich Indian udaliśmy się w trasę prowadzącą nas do Diabelskiego Kamienia. Jest to fragment piaskowca z którym związana jest bardzo interesująca legenda. Otóż dawno, dawno temu Szczyrzyc zamieszkiwał wyjątkowo złośliwy diabeł, który dręczył miejscową ludność. Kiedy w tych okolicach powstał klasztor Cystersów, szatan tak bardzo się zezłościł, że postanowił go zburzyć. Całą mroczną siłą podźwignął leżący głaz i podążył w kierunku kościoła, aby zrzucić go na zakonników i miejscową ludność. Jednakże siła modlitwy okazała się i tym razem niepokonana. Gdy tylko diabeł usłyszał błagalne wołania do Nieba, jego nadprzyrodzona moc osłabła  i pokonany ciężarem głazu musiał go zostawić 3 kilometry przed klasztorem, gdyż nie miał już siły nieść go dalej. W każdej legendzie jest ziarnko prawdy. Jakież było zdziwienie, gdy nasi mali, ale za to bardzo dzielni badacze legend dostrzegli w kamieniu odbite diabelskie palce!

Klasztor Cystersów

Po wysłuchaniu legendy byliśmy bardzo zaciekawieni zwiedzeniem słynnego klasztoru. Opactwo Ojców Cystersów zostało założone w 1234r. W kalendarium Opactwa możemy przeczytać, iż stawiło ono opór m.in. najazdowi Tatarów, zbójników, Szwedów. Jest to niezwykle interesujące miejsce nie tylko dla zwiedzających, ale przede wszystkim dla tych, którzy szukają chwili wytchnienia we współczesnym, zabieganym świecie.

Pustelnia

Indianie, klasztor, kamień… to jeszcze nie wszystko co widzieliśmy. Punktem kulminacyjnym wycieczki bez wątpienia była wizyta w pustelni. Nieopodal Diabelskiego Kamienia mieszkał zakonnik w domku o powierzchni jednego, małego pokoiku. Czas spędzał na modlitwie, hodowli zwierząt, opowiadaniu ciekawych historii pielgrzymom odwiedzającym go w pustelni. Niestety od 1997r. nikt już tego miejsca nie zamieszkuje.

Pełni wrażeń i nowej wiedzy o naszej okolicy powróciliśmy cali i zdrowi do naszych domów.

E.Wilkosz